Zaznacz stronę

Dziś o 1:00 w nocy wróciliśmy z Berlina ze Szpitala Charite
http://www.charite.de/?/campus_virchow_klinikum?/lageplaene/ Same dobre wieści mamy. Pan Doktor powiedział, że: „TRZEBA NAWIERCIĆ W GŁOWIE TAKA MAŁĄ DZIURKĘ, BO COŚ SIĘ TAM ZABLOKOWAŁO I DLATEGO BOLI CZASEM GŁOWA I ADAŚ ŹLE SIĘ CZUJE „. W Szpitalu Charite w Berlinie możemy to zrobić … to jest prosty zabieg – tak mówił dr Thomale, potem tylko rehabilitacja i dużo ćwiczeń  A guz? Guz jest i trzeba go obserwować … wygląda na to, że to zmiany nienowotworowe w OUN zwane unidentified bright object ? niezidentyfikowane świetliste obiekty (UBO) Fajna była ta wycieczka do Berlina :)

 

 

Z pozdrowieniami,

Cześć! Jestem Iza.

Jestem mamą Małego Messiego i Julii. Adaś od urodzenia ma chorobę Recklinghusena (NF1) i szczęśliwie żyje z guzem mózgu. Jeśli masz tak, jak ja, że bez względu na to, co dzieje się w Twoim życiu, Ty nadal się uśmiechasz, to cieszę się, że tu jesteś! :-) Ludzie, którzy znają moją historię zainspirowali mnie do tego, żebym opowiedziała o moich sposobach radzenia sobie w trudnych chwilach. Ten blog jest tego początkiem.